Autor |
Wiadomość |
<
Sklep
~
Przy ladzie
|
|
Wysłany:
Nie 20:26, 04 Mar 2012
|
|
|
Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kto wie?
|
|
Zrobił natychmiastowy unik, postąpił krok w przód i złapał mocno chłopaka za gardło, natychmiast wbijając w nie ostre, lekko wydłużone paznokcie, którym niewiele brakowało, aby przebić materiał rękawiczek.
Zasyczał przez zaciśnięte kły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Nie 20:28, 04 Mar 2012
|
|
|
Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Chłopak cicho krzyknął, nieco przerażony.
- Wampir! - wrzasnął. Nie sądził, że tak się sprawy potoczą, ale nie mógł dać za wygraną. Nie teraz, gdy już raz zginął.
Kopnął Dylana w brzuch, starając się oswobodzić z uścisku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 20:31, 04 Mar 2012
|
|
|
Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kto wie?
|
|
Jęknął z lekkim bólem. Kopnięcie odsunęło go trochę w tył. Ponieważ nie rozluźnił uścisku, przy odsunięciu paznokcie werżnęły się w gardło chłopaka, całkiem je rozrywając.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 20:33, 04 Mar 2012
|
|
|
Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Krzyknął i złapał się za gardło, z którego obficie trysnęła krew. Zaczął gorączkowo łapać powietrze, dusząc się. Nagle padł na kolana. Ścisnął swoje gardło, starając się zatamować krwotok, jednak na niewiele się to zdało. Po chwili leżał na podłodze w kałuży krwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 20:34, 04 Mar 2012
|
|
|
Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Arlathan
|
|
Stała obok, wpatrując się na nich z przerażeniem. Kiedy Dylan podciął chłopakowi w dresie gardło, krew trysnęła również na nią. Nagle krzyknęła przenikliwie i złapała się za głowę.
- Pełno krwi! - pisnęła, mimo że było to oczywiste. Zaczęła cała drżeć z przerażenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 20:41, 04 Mar 2012
|
|
|
Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kto wie?
|
|
- Ojejku-jej... - stwierdził znów beztrosko, stając się tą samą osobą, co przed przybyciem chłopaka. - Nie dość, że będę musiał posprzątać, to jeszcze ubrudził mnie krwią. - popatrzył uważnie na rękawiczki, a potem na swój fartuch. - Ale! Na szczęście moje ubrania są czyste. - uśmiechnął się, starł dłonią krew z gogli i zdjął rękawiczki, które wywalił do śmietnika.
Podszedł do Sophii, zdejmując zabrudzony fartuch, który również wylądował w koszu.
- Spokojnie... za chwileczkę tu posprzątam. - uśmiechnął się pocieszająco. - Mam na zapleczu małe pomieszczenie z prysznicem, może chcesz skorzystać? - zdjął również gogle i odłożył je na ladę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 20:43, 04 Mar 2012
|
|
|
Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Arlathan
|
|
- H-haa..? - Dziewczyna przyjrzała mu się skołowana. - Chwila! Co się przed chwilę stało?! Kim był ten koleś?! Chyba nie był normalny... Stanowczo nie był normalny! Ale, ale... - Zrobiło jej się niedobrze, gdy popatrzyła na zmasakrowane ciało. - Nie pójdziesz do więzienia?! Jeśli ktoś się dowie... - Opadła na podłogę. - Jak w takiej chwili możesz się martwić, że jesteś ubrudzony?! - Zaczęła się cała trząść. Głęboko oddychała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 20:46, 04 Mar 2012
|
|
|
Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kto wie?
|
|
- Więzienie, hm? Jest tu coś takiego? - uśmiechnął się wesoło. - Ten koleś był raczej czymś w rodzaju... żywego trupa. - obejrzał się - Nikt nawet nie zauważy jego zniknięcia.
Westchnął
- Zrobimy tak. Ty nikomu nie powiesz i ja również, hm? Weź lepiej chłodny prysznic, a jak wrócisz, to nawet nie uwierzysz, że to, co się tu stało, było naprawdę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 20:48, 04 Mar 2012
|
|
|
Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Arlathan
|
|
- T-tak... - Ledwo wstała z ziemi i oparła się o ladę. Chwiejnie poszła na zaplecze. Może chłopak miał rację z tym prysznicem? Ale co znaczyło w takim razie bycie "żywym trupem"? Sophia nie znała na żadne ze swoich pytać odpowiedzi.
Ostrożnie otworzyła drzwi i rozejrzała się za prysznicem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 20:55, 04 Mar 2012
|
|
|
Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kto wie?
|
|
- Dobra. Czas posprzątać. - stwierdził sam do siebie, założył zapasowy fartuch i gumowe rękawiczki. Spojrzał na tą małą masakrę. - To będzie raz-dwa! - zaśmiał się.
Dosłownie dziesięć minut później podłoga znów lśniła. Ciało zabrał do specjalnego pomieszczenia, a co tam z nim zrobił, to już mała tajemnica.
Całą krew zmył mopem, który niestety później też musiał wyrzucić, ponieważ nie dał rady go wypłukać z tej czerwieni. Upewnił się również, że domył wszystkie ubrudzone meble z każdej kropelki. Swoje gogle również.
Po domyciu poustawiał na metalowe półki wszystko to, co zostało z nich zrzucone. Na szczęście nie było wśród nich kruchych rzeczy. Po tym kucnął nad nieprzytomnym chłopakiem i poklepał go lekko po policzku, aby ocucić.
- Halo? Żyjesz tam?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 20:57, 04 Mar 2012
|
|
|
Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Chłopak w kraciastej koszuli obudził się dopiero po chwili.
- C-co... Co się stało? - Rozejrzał się, zaczął się zastanawiać, gdzie poszedł jego kompan. Może posłuchał sklepikarza i wyszedł?
- Nie mów mi, że potulnie wyszedł... - westchnął. - Czy zrobił komuś krzywdę? - zmartwił się nieco i wstał z ziemi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 21:00, 04 Mar 2012
|
|
|
Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Arlathan
|
|
Będąc na zapleczu, zastawiła drzwi krzesłem. Nie widziała nigdzie zamka, a nie chciała, aby ktoś wszedł. Szybko zrzuciła z siebie ubrania i wskoczyła pod prowizoryczny prysznic. Wciąż nie mogła uwierzyć w to, co się stało. Czyżby klątwa zbierała swoje żniwa? Babcia wiele razy opowiadała jej, jak widzi chodzących zmarłych... Ale kto by tam wierzył zwariowanej staruszce?
Sophia pokręciła głową. Stała się domyć z twarzy już zaschniętą krew. Spojrzała w lustro, wiszące na przeciwnej ścianie. Nie poznawała siebie. Normalnie już dawno coś by z tym zrobiła. Jednakże nie może pójść na policję. I tak nie byłaby wiarygodnym świadkiem. Wiele razy zgarnęli ją z barów za hazard, więc tym bardziej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 21:03, 04 Mar 2012
|
|
|
Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kto wie?
|
|
- Krzywdę? - zamyślił się - Nieee... nikomu nic nie zrobił. - uśmiech - Może tylko troszkę bałaganu, ale już posprzątałem. Pytanie, czy Tobie nic nie jest? - wstał powoli z kucek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 21:13, 04 Mar 2012
|
|
|
Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Czuję się, jakby przejechał po mnie pociąg, ale żyję - odparł. Złapał się za głowę. - A tamta dziewczyna? Nic jej nie zrobił, prawda...? - Zerknął niepewnie na Dylana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 21:15, 04 Mar 2012
|
|
|
Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Arlathan
|
|
Po chwili wyszła spod prysznica. Wytarła się jedynym ręcznikiem, jaki wisiał. Spięła mokre włosy w niewielki kok i ubrała się. Ostrożnie wyjrzała z zaplecza. Ucieszyło ją, że wszystko wygląda tak, jakby nigdy nic się nie wydarzyło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|